01:05 Montreal Canadiens - Pittsburgh Penguins typ: 1 (3,35)
STAWKA: 2j.
WYNIK: 3-2
No i stało się to, o czym pisałem 2 dni temu. Montreal odrobił zadanie domowe i przy kapitalnej (znowu!) postawie w bramce Halaka, zaczął też strzelać bramki. Nie wygra się meczu mając fenomenalnego bramkarza, co jednak nie zmienia faktu, że dobry bramkarz to 70% sukcesu. Jaroslav Halak ponownie najlepszym graczem meczu. Świetny występ Josha Gorgesa i Briana Gionty, oraz Maxime'a Talbota ze strony Pingwinów. Dziś grałem bez ML, bo nie mogło być inaczej.
01:35 Detroit Red Wings - San Jose Sharks typ: 1 (2,30)
STAWKA: 2j.
WYNIK: 7-1
"Kilkanaście lat oglądania, tysiące meczów, setki tysięcy godzin, a NHL wciąż zachwyca". Taką sygnaturkę umieszczam najczęściej w swoich profilach. Jednak z całą stanowczością stwierdzam, że nie dotyczy to tego meczu. Rekiny zagrali chyba koszmar swojego życia. To Skrzydła pokazali dzisiaj zęby. Po niespełna 12 minutach było już 4-0 i praktycznie po meczu. Dzisiejsze zwycięstwo Red Wings nie zaskoczyło chyba nikogo, ale jego rozmiary i sama gra Rekinów, to już jest prawdziwy szok dla fanów. No ale jak można prowadzić grę i wygrać mecz siedząc na ławce kar przez 49 (!!!) minut? Typ wygrałem, ale po dzisiejszej grze Rekinów mam obawy, co do dalszego typowania. Tylko 2 razy w historii NHL drużyny odrobiły stratę trzech meczów i wygrały serię. Toronto Maple Leafs przeciw Detroit Red Wings w finale Pucharu Stanley'a w 1942 roku i New York Islanders w 1975 roku w ćwierćfinale. Czyżby ta sytuacja miała powtórzyć się po raz trzeci?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz