PSYCHOLOGIA GRY
Dziś garść wskazówek, nazwę je "psychologicznymi".
Gdy tak się zastanawiam nad składnikami wygranego typowania dochodzę do wniosku, że PSYCHOLOGIA GRY jest być może najtrudniejszą częścią całej zabawy. "Zmienić się", opanować emocje jest niezmiernie trudno. Temat jest niemal nie do wyczerpania - na początek kilka rzeczy oczywistych:
1. Alkohol
Dlaczego w kasynach podają alkohol za darmo? Alkohol wpływa na Twoje osądy i "pomaga" w szybkich decyzjach, których nigdy byś nie podjął w normalnych warunkach. Musisz pracować z czystym umysłem.
2. Nigdy nie graj "pod wpływem"
Łatwo powiedzieć! Niemniej jednak zacznij od tego, co jest łatwe: nie graj gdy jesteś wzburzony, zdenerwowany, zasmucony (jakąś inną sytuacją). Nie włączaj się do gry "aby się pocieszyć". Nie graj gdy się spieszysz, gdy ktoś nad Tobą stoi i Ci przeszkadza. Gra przynosi najlepsze efekty, gdy odbywa się w łagodnej, spokojnej , bezpiecznej atmosferze. Skąd gra "wie", że grałeś w nerwowej atmosferze - nie wiem.
3. "Odrabianie strat" i "dobra passa"
Nie będę tu w tej chwili podnosił sprawy progresji - zdania są podzielone, a ja sam nie czuję się na siłach rozstrzygać tego sporu. Tu chodzi mi o coś innego: czasem nie mogąc przeboleć straty możemy stawiać COKOLWIEK, bez żadnego przemyślenia, aby szybko odrobić stratę. Stawiamy "pewniaka", stawiamy na "live". Na ogół "już po nas" - tym bardziej, że ów "pewniak" jest po niskim kursie, więc aby odrobić stratę stawiamy dużo pieniędzy.
Z kolei jeśli chodzi o "dobrą passę": może się zdarzyć, że pod koniec dobrego dnia poniesie nas euforia ("że łatwo jest wygrywać") i skusimy się na jeszcze 1-2 typy, już bez żadnego przemyślenia. Wszak wydaje nam się, że "łatwo jest wygrywać".
4. Gorączka hazardzisty (gambling fever)
Jest to stan podniecenia, szybkiego bicia serca, który pojawia się w obliczu gry. Może to być radosne podniecenie, albo strach. Mam na to tylko 2 rady:
- graj naprawdę za stawki, które nie zabolą Cię gdy stracisz,
- długo przygotowuj się do postawiania typu (nie chodzi mi o dosłowne rozwlekanie w czasie, ale raczej o pewien spokój, podejście systemowe, zdyscyplinowane). Jeśli widzisz, że gorączka nie mija "zwiększ dawkę leku" - ZMNIEJSZ stawki, uspokój myśli, wydłużaj czas SZTUCZNIE, zanim postawisz zakład.
5. Gra za prawdziwe pieniądze.
Gramy za prawdziwe pieniądze. Problem w tym, że są to tylko "wirtualne cyferki" na ekranie monitora. Nacisnąć Enter po cyferce 20, 50, 100, 500, 1000zł (!) jest dużo, dużo łatwiej niż wyciągnąć z portfela banknot o tym samym nominale i położyć na ladzie. Choć zdecydowanie odradzam grę u bukmacherów naziemnych, nie wiem czy nie byłoby wskazane pójść tam czasem i zapłacić w sposób realny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz