18:00 Ferencvarosi TC - Egri typ: over 2,5 (1,60) / WYNIK: 1-0 (1)
AKO: 2,448
STAWKA: 2,50j.
PRZEGRANA: -2,50j.
Węgiercom dziś zupełnie nie chciało się grać i strzelać. Znowu zły wybór, bo myślałem też o graniu overa w meczu WKS - Gambia. Sorry!
Jednak nie to mnie bardziej wkurzyło, ale wypowiedzi pomeczowe naszych pseudo-graczy wczorajszego blamażu na Stadionie Narodowym:
Słowa Boruca: "Nasza drużyna przegrała ten mecz jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. To Ukraińcom bardziej zależało na wygraniu tego meczu."
Słowa Krychowiaka: "Brakowało nam zaangażowania w grę".
Słowa Błaszczykowskiego: "Żeby wygrać spotkanie, pół godziny gry nie wystarczy. Trzeba grać pełne dziewięćdziesiąt minut."
Słowa Fornalika: "Według statystyk byliśmy równorzędnym rywalem dla Ukrainy, oddaliśmy tyle samo strzałów, a nawet dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce."
Trenerem nie jestem, na piłce nożnej, tak jak ci panowie wyżej, pewnie się nie znam, ale wiem jedno, że z takim podejściem do gry to nawet Brazylia, Hiszpania, Niemcy i Włosi by nie wygrali. A panu trenerowi napiszę, że statystyki nie grają. W meczu to trzeba zdobywać bramki, a nie patrzeć ile kto czasu był w posiadaniu piłki. O tym doskonale zdawał sobie sprawę śp. Pan Kazimierz Górski i dlatego osiągał z drużyną sukcesy.
Jednak nie to mnie bardziej wkurzyło, ale wypowiedzi pomeczowe naszych pseudo-graczy wczorajszego blamażu na Stadionie Narodowym:
Słowa Boruca: "Nasza drużyna przegrała ten mecz jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. To Ukraińcom bardziej zależało na wygraniu tego meczu."
Słowa Krychowiaka: "Brakowało nam zaangażowania w grę".
Słowa Błaszczykowskiego: "Żeby wygrać spotkanie, pół godziny gry nie wystarczy. Trzeba grać pełne dziewięćdziesiąt minut."
Słowa Fornalika: "Według statystyk byliśmy równorzędnym rywalem dla Ukrainy, oddaliśmy tyle samo strzałów, a nawet dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce."
Trenerem nie jestem, na piłce nożnej, tak jak ci panowie wyżej, pewnie się nie znam, ale wiem jedno, że z takim podejściem do gry to nawet Brazylia, Hiszpania, Niemcy i Włosi by nie wygrali. A panu trenerowi napiszę, że statystyki nie grają. W meczu to trzeba zdobywać bramki, a nie patrzeć ile kto czasu był w posiadaniu piłki. O tym doskonale zdawał sobie sprawę śp. Pan Kazimierz Górski i dlatego osiągał z drużyną sukcesy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz